Ogrody zachwycają, są przedmiotem podziwu dla wspaniałości
przyrody i ludzkiej myśli,
są jednocześnie fascynujące, bowiem na określonej
przestrzeni
kreują zgodnie z ludzkim zamiarem inną, niecodzienną rzeczywistość.
„Chcesz być szczęśliwy jeden dzień – napij się wina.Chcesz być szczęśliwy jeden rok – ożeń się.A jeśli chcesz być szczęśliwy całe życie – zostań ogrodnikiem”.
Zawód architekta krajobrazu był przez lata zapomniany i
marginalizowany, czego skutki obserwujemy do dziś, oglądając otoczenie naszych
domów, osiedli i terenów publicznych.
Tu „architekt” to słowo nieco na wyrost, forma nadana przez Amerykanów (landscape architect), natomiast bardziej preferuję określenie francuskie – ogrodnik pejzażu (jardinier paysagiste).
Tu „architekt” to słowo nieco na wyrost, forma nadana przez Amerykanów (landscape architect), natomiast bardziej preferuję określenie francuskie – ogrodnik pejzażu (jardinier paysagiste).
To zarówno
zwykły zawód, ale i powołanie. Dobry ogrodnik pejzażysta potrafi stworzyć
przyjazną przestrzeń kompleksowo na nią spoglądając, umiejętnie i skutecznie
łącząc piękno, które działa na zmysły i emocje, z funkcjonalnością, nadając
indywidualny charakter miejscu
i uwzględniając potrzeby człowieka.
![]() |
www.polona.pl |
"Dane
historyczne
o ogrodach
naszych porozrzucane są po
różnych książkach i dokumentach. […] Tymczasem wiadomo, że sztuka ta nie wykwitła u nas na gruncie rodzimym, nie rozwijała się
stopniowo, jak gdzieindziej, pracą systematyczną,
nie zaznaczyła się też swymi zdobyczami w historii ogrodnictwa powszechnego. Dzieje krajowe nie przekazały nam ani jednego nazwiska znamienitego, znanego na świecie, ogrodnika Polaka.
Aż do dni naszych zawodowi temu poświęcali się jedynie ludzie z gminu, niewykształceni lub też posługiwano się cudzoziemcami, którzy przynosili z sobą pewien zapas wiedzy specjalistycznej, zdobytej w swojej ojczyźnie, mało o polskie ogrodnictwo i ogrodników dbając, ani ich miłując, ani do nich przywiązując. […]
Wszystko przywiezione, rozmnożone i naśladowane z Zachodu. Dyletanci tylko, szlachetni i w ogrodzie zamiłowani […] książkami swymi starali się zachęcić ziomków do zakładania ogrodów
i pilniejszego zajęcia się sztuką, która w tylu innych krajach zajmuje miliony rąk […] i w życiu narodowym odgrywa niemałą rolę.”
naszych porozrzucane są po
różnych książkach i dokumentach. […] Tymczasem wiadomo, że sztuka ta nie wykwitła u nas na gruncie rodzimym, nie rozwijała się
stopniowo, jak gdzieindziej, pracą systematyczną,
nie zaznaczyła się też swymi zdobyczami w historii ogrodnictwa powszechnego. Dzieje krajowe nie przekazały nam ani jednego nazwiska znamienitego, znanego na świecie, ogrodnika Polaka.
Aż do dni naszych zawodowi temu poświęcali się jedynie ludzie z gminu, niewykształceni lub też posługiwano się cudzoziemcami, którzy przynosili z sobą pewien zapas wiedzy specjalistycznej, zdobytej w swojej ojczyźnie, mało o polskie ogrodnictwo i ogrodników dbając, ani ich miłując, ani do nich przywiązując. […]
Wszystko przywiezione, rozmnożone i naśladowane z Zachodu. Dyletanci tylko, szlachetni i w ogrodzie zamiłowani […] książkami swymi starali się zachęcić ziomków do zakładania ogrodów
i pilniejszego zajęcia się sztuką, która w tylu innych krajach zajmuje miliony rąk […] i w życiu narodowym odgrywa niemałą rolę.”
Jankowski Edmund 1898, W:
„Ogrody i ogrodnictwo w Królestwie Polskiem”.
Źródło: www.polona.pl
Trudno jest po kilku latach pracy w ogrodzie nazwać siebie
zawodowym ogrodnikiem, niemniej jednak już kilkunastoletnie doświadczenie,
wiedza zdobyta w SGGW w Warszawie, a przede wszystkim pasja trwająca już od
najmłodszych lat życia, dają mi takie prawo, a co najważniejsze możliwość
tworzenia przyjaznych przestrzeni, pełnych oryginalnych pomysłów, nagradzanych
radością i wdzięcznością innych, jak i mega pozytywną energią, jaką otrzymuję
od matki natury.
Jako mgr inż. architektury krajobrazu stale poszerzam zakres
wiedzy i rozwijam swe umiejętności w praktyce, szukając inspiracji poprzez kontakt
z przyrodą, jak również w relacjach międzyludzkich i psychologii człowieka. W
pracy swej staram się dążyć do harmonii między przyrodą a człowiekiem,
korzystając z wiedzy zarówno najdawniejszej, jak i najnowszej, m.in. historii
ogrodów, filozofii wschodu oraz nauk: dendrologii, fitosocjologii,
fitoremediacji, czy fizjografii – praktycznym wykorzystaniu geografii
fizycznej.

i zamierzeń, a poszczególne prace będą wykonane przez wybitnych specjalistów z danej branży.
Udany ogród
zwraca na siebie uwagę swą urodą, zaskakuje i zachwyca doborem barw i form roślin
oraz detali tzw. małej architektury.
Ogród, aby mógł stać się obrazem malowanym, nawet
w najprostszej formie, nie zaś nieudanym dziełem przypadku, wymaga projektu przy udziale ogrodnika pejzażysty.
Co jednak równie ważne, aby uzyskać najbardziej zbliżony efekt ujęty w projekcie, założenie wymaga odpowiedniej
i stałej pielęgnacji pod okiem wykwalifikowanej osoby.
Każdy ogród, niczym jako żywy organizm, nagradza w takim stopniu, w jakim włożona jest praca w jego prawidłowe utrzymanie. Procesy w przyrodzie trwają nieustannie. Nigdy nie można powiedzieć też, że ogród jest finalnie ukończony. Ogród, tak jak człowiek, aby był doskonały, musi stale się rozwijać.
Ogród, aby mógł stać się obrazem malowanym, nawet
w najprostszej formie, nie zaś nieudanym dziełem przypadku, wymaga projektu przy udziale ogrodnika pejzażysty.
Co jednak równie ważne, aby uzyskać najbardziej zbliżony efekt ujęty w projekcie, założenie wymaga odpowiedniej
i stałej pielęgnacji pod okiem wykwalifikowanej osoby.
Każdy ogród, niczym jako żywy organizm, nagradza w takim stopniu, w jakim włożona jest praca w jego prawidłowe utrzymanie. Procesy w przyrodzie trwają nieustannie. Nigdy nie można powiedzieć też, że ogród jest finalnie ukończony. Ogród, tak jak człowiek, aby był doskonały, musi stale się rozwijać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz